Jeśli zastanawiacie się jakie zawody znikną pierwsze wskutek postępów w sztucznej inteligencji, może się okazać że wcale nie będzie to analityk finansowy.
Praca w fast-foodzie pod nadzorem
Wychodzi na to, że trzeba nauczyć się akceptować to, co nieuniknione. Technologia będzie wślizgiwać się do każdej części ludzkiego życia aż staniemy się mniej ludzcy, a coraz bardziej… zdigitalizowani? Bo jak inaczej nazwać to co oferuje agot.ai a co sama firma nazywa Pioneering QSR Technology with Computer Vision AI. Niektórzy zaznajomieni z tym produktem wolą jego pełną, naturalnie nieoficjalną nazwę: Zamierzamy śledzić pracowników fast-foodów tak intensywnie aby nigdy, przenigdy nie popełnili błędu.
Oj, wiemy co myślicie – Czy nie byłoby sensowniej gdyby ta koncepcja od początku skupiła się raczej na wyższej kadrze kierowniczej sieci fast-food?. To też mogłoby pomóc uniknąć wielu pomyłek. Ale to jest właśnie taka „urocza” rzecz w AI, że sztuczna inteligencja zastępuje najpierw tych, którzy znajdują się najniżej w łańcuchu dostaw – chociażby chodziło o jedzenie. Ale zaraz, skoro będzie ona czuwała nad szeregowymi pracownikami fast-foodu to na co komu nadzorca nad nimi…?
Rozwiązywanie czy tworzenie problemu na siłę?
Oczywiście współzałożyciel i dyrektor generalny Agot.Ai, Evan DeSantola, postrzega swój projekt w świetlanych barwach.
Widzimy, że w całej branży restauracji szybkiej obsługi dokładność zamówienia staje się coraz większym problemem w wyniku przejścia na drive-thru.
Być może. Nowy raport SeeLevel HX sugeruje, że średni czas spędzany przez klientów przy drive-thru jest teraz o 25 sekund dłuższy. Nie wiemy czy to rzeczywiście taki duży ból wiec zobaczmy jeszcze na dokładność zamówień - spadła ona z 87% do 85%. Nie jest to chyba dramat, prawda? Ale do szukania niszy na rynku najwyraźniej wystarcza i agot.ai chce ją zagospodarować.
Te liczby wcale nie muszą jednoznacznie wskazywać na problemy z obsługą. Mogą istnieć inne powody niż pracownicy popełniający błędy. Może to być na przykład fakt, że sieci fastfood takie jak McDonald's czy Chick-fil-A mają teraz naprawdę długie menu. W każdym razie, czy nie jest tak, że jeśli skarżysz się na zamówienie, z którym coś poszło nie tak, większość fast-foodów po prostu szybko to naprawia a może nawet dorzuca w bonusie porcję frytek lub dwie?
Czy więc ten rzekomy ból konsumenta jest rzeczywiście najlepszym celem dla tak znaczącego technologicznego zaangażowania i inwestycji? Oczywiście, że tak - agot.ai właśnie pozyskał 10 milionów dolarów na dalsze prace.
Dobra, ale o co w tym chodzi?
Według ich strony internetowej technologia agot.ai wykorzystuje dostępne w sprzedaży kamery jako „uniwersalne czujniki” do zbierania danych, które są nieosiągalne za pomocą innych metod lub technologii.. Czyż nie uwielbiamy idei uniwersalnego cenzora? Przepraszam - przejęzyczenie - sensora.
Jakże podnoszącym na duchu musi być bycie szpiegowanym przez całe zmiany, podczas gdy wszystko, co próbujesz zrobić, to przesunąć kilka hamburgerów po ladzie i zarobić na utrzymanie. I to być szpiegowanym w sposób, którego nie da się osiągnąć żadną inną metodą.
Nasza platforma Kitchen Awareness™ przechwytuje zamówienia posiłków z dowolnego kanału, w tym w sklepie, online lub drive-thru. Interventional Order Accuracy™ identyfikuje następnie przygotowywane pozycje i w czasie rzeczywistym wysyła pracownikom linii ostrzeżenia o korektach, upewniając się, że zamówione produkty są dokładnie sporządzone jeśli chodzi o użyte składniki i prawidłowo zapakowane.
Wygląda na to, że cała ta komputerowa wizja inwigilacji pracowników to dopiero początek.
Konsekwencje nadmiarowego stosowania sztucznej inteligencji
Greg Golkin, partner zarządzający Funduszu Kuchni, inwestor Agot, powiedział CNBC: To, co było dla nas bardzo jasne w Agot, to fakt, że nie jest to rozwiązanie punktowe czy docelowe. Jest to platforma, która dopiero jest budowana, a dokładność zamówień jest tylko pierwszym jej zastosowaniem. „Widzenie komputerowe” nie zamierza się na tym zatrzymać.
Zatrzymać może się na pewno coś innego: chęć ludzi do pracy w sieciach fast-food. Dlaczego miałbyś podejmować nisko płatną pracę, jeśli wiesz, że będziesz szpiegowany i korygowany przez cały dzień (i noc)? W końcu niektóre sieci fast-foodów zamykają już teraz niektóre swoje restauracje ponieważ nie mogą znaleźć pracowników. I to nie jest tak, że praca w kuchni fast-foodów oferuje obecnie jakieś przesadnie przyjemne środowisko.
Bardziej wytrawne oko może tutaj zauważyć, że sieci fast-foodów przewidują przyszłość, w której zatrudnienie ludzi powinno być ograniczone do minimum. Zamiast tego taki McDonald's stanie się ogromnym automatem do sprzedaży.
Agot.ai twierdzi, że jej klientami są firmy posiadające co najmniej 2000 restauracji – ale do tej pory żadna z dużych marek nie przyznała się do chociażby testowania rozwiązań proponowanych przez tą firmę. Faktem jest natomiast, że McDonald's już od pewnego czasu testuje rozwiązania sztucznej inteligencji przyjmujące zamówienia w drive-thru. Czy dożyjemy czasów gdy AI Agota będzie szpiegowała AI przyjmującą zamówienie, by upewnić się, że poprawnie usłyszała słowa klienta?