CASE STUDY:
Jak marketing rekrutacyjny pozwala dotrzeć do kandydatów ze znajomością specyficznych języków obcych
Z tego Case Study dowiesz się:
- Kim jest nasz Klient?
- Jaki był problem, który mieliśmy rozwiązać?
- Jakie były wyzwania w tym procesie?
- Jak wyglądał proces rekrutacji?
- Jaki był efekt dla naszego Klienta?
Kim jest nasz Klient?
Naszym klientem jest duża firma polski oddział międzynarodowej firmy logistycznej działająca na rynkach światowych. W samej Polsce zatrudnia prawie 500 osób i ma oddziały w kilkunastu lokalizacjach. W naszym kraju działa od prawie 30 lat. Firma stawia na terminowość, bezpieczeństwo i jakość usług dla swoich klientów. Obsługuje kontrahentów m.in. z branży motoryzacyjnej, rolniczej, przemysłowej, medycznej, AGD, hi-tech i wielu innych.
Jaki był problem, który mieliśmy rozwiązać?
W związku ze współpracą z podwykonawcami i klientami z różnych krajów, poszukiwane są osoby płynnie posługujące się różnymi językami obcymi – m.in. włoskim, hiszpańskim, francuskim czy tureckim.
Praca ma charakter hybrydowy i wymaga regularnej obecności w biurze w jednym z miast wojewódzkich. Ponadto wymagana jest minimum komunikatywna znajomość języka polskiego oraz chęć rozwijania się w branży TSL.
Jakie było wyzwanie
W procesie rekrutacji pierwszym i podstawowym wyzwaniem było dotarcie do kandydatów, którzy biegle posługują się językiem obcym. Takie osoby, albo w ogóle nie korzystają z polskojęzycznych jobboardów, albo nie szukają pracy w kategorii TSL.
Jak wyglądał proces rekrutacji
Pierwszym krokiem było stworzenie persony, a w zasadzie dwóch person idealnego kandydata. Ponieważ kluczową rolę odgrywały kompetencje językowe, idealnym rozwiązaniem byłoby znalezienie native speakera, który mieszka w mieście, w którym jest biuro Klienta. Warto jednak zauważyć, że nie każdy native speaker ma pozwolenie na pracę w Polsce. Świetnie to widać na przykładzie języka hiszpańskiego – osoby, które posiadają obywatelstwo Hiszpanii, jako obywatele Unii Europejskiej mają pełen dostęp do polskiego rynku pracy. Jednak mieszkańcy Ameryki Łacińskiej nie mają takiej możliwości i w ich przypadku procedura uzyskania odpowiedniego dokumentu jest dłuższa i skomplikowana.
Drugą personą, którą stworzyliśmy była osoba, która kończyła studia językowe (w tym licencjat) i chce zmienić pracę w szkole językowej na stabilniejszą, ale taką, w której może wykorzystywać zdobyte umiejętności. Niestety, w przypadku niektórych języków, nie było w okolicy uczelni realizujących program nauki danego języka (np. italianistyka).
W związku z tym, postawiliśmy na płatne kampanie na Social Mediach. Ze względu na ograniczenia związane z zapobieganiem dyskryminacji w ogłoszeniach dotyczących zatrudnienia niemożliwe było targetowanie behawioralne oraz tworzenie grup lookalike. Musieliśmy zatem postawić na inne sposoby dotarcia do odpowiedniego kandydata.
- lokalizacja pozwalająca na łatwy dojazd do siedziby firmy,
- atrakcyjne grafiki w języku obcym, który był przedmiotem ogłoszenia,
- zainteresowanie poszukiwaniem pracy.
Dodatkowo postawiliśmy na kampanie, których celem było wypełnienie prostego formularza kontaktowego m.in. z kluczowymi pytaniami. Pozwoliło to na wstępną selekcję pod kątem wymaganych umiejętności i skontaktowanie się tylko z wybranymi Kandydatami. Pozwoliło to na bardzo dużą skuteczność w odpowiednich rekomendacjach.
Kampanie były ograniczone czasowo. Budżety dostosowano odpowiednio do szacowanych wielkości grup docelowych oraz długości trwania kampanii.
3 najważniejsze powody dlaczego warto zlecić nam proces rekrutacyjny
Success Fee
Płacisz tylko, jeśli podpiszesz umowęz naszym Kandydatem.
Gwarancja
W przypadku odejścia pracownika, powtarzamy proces.
Brak wyłączności
Możesz zamykać proces kandydatami z innych źródeł
Efekt dla klienta
Dzięki tak przeprowadzonemu procesowi, Klient dostał na każde stanowisko idealnie dopasowanych Kandydatów w przeciągu kilku dni roboczych. Pierwsi Kandydaci byli wysyłani już po jednym (1!) dniu trwania kampanii.
Efektem tych działań było zatrudnienie siedmiorga kandydatów, m.in. z niemieckim, francuskim, hiszpańskim, ale również tak egzotycznymi językami jak tamilski.